Czy zwróciliście uwagę na przepiękną piosenkę z ostatniej sceny filmu - "Somewhere over the rainbow" w hawajskich rytmach?
Długo chodziła mi po głowie i udało mi się w końcu dotrzeć do jej wykonawcy - artysta rodem z Hawajów - Israel Kamakawiwoole.
Polecam Wam gorąco
bardzo fajny i pokrzepiający kawałek, szkoda, że ten pan co ją wykonuje nie żyje, sympatyczny był koleś:)
piosenka to wiązanka dwóch utworów - wspomnianego "somewhere..." oraz "what a beautiful world" Armstronga
Utwór został także wykorzystany w filmie "Selena":
http://www.youtube.com/watch?v=ktIqwOiuQrk&feature=related
(pojawia się ok. 9:30 i w następnej części)
Może to wiecie, może nie... Oryginalne wykonanie piosenki prawdopodobnie pochodzi z filmu... "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" z 1939r.
http://www.youtube.com/watch?v=QhzbzwPNgXA
Jako że ww. filmu dawno nie widziałam, sama bym nie skojarzyła, dowiedziałam się o tym dopiero dzięki obejrzeniu "Australii".